Przejdź do treści
Zdrowie 1
Szlachetne zdrowie .....
Oczywiście wielu się nie zgodzi i będzie mnie krytykować i łajać 😊
 
Nie są to żadne porady medyczne, i nie traktujcie ich jak porady ani to nie  jest nakłanianie do czynienia czynów opisanych!
 
Ja to przeżyłem, lub wiem od innych więc opowiadam i tylko informuję …
 
Chwała doktorom…choć nie wszystkim!
 
Ałaaaaaa!


Stosowanie witaminy C.

 
Przeważnie słyszy się o "delikatnym" - 250-500mg suplementowaniu witaminy C. Innym sposobem, zazwyczaj negowanym przez lekarzy jest „uderzeniowe” zastosowanie dużych dawek witaminy C (kwas askorbinowy). Można także stosować jako zamiennik askorbinian sodu, bardziej łagodny ale… trzeba go brać więcej i ma w sobie dużo sodu, który akurat tu raczej nie jest potrzebny i wskazany – stosowany zazwyczaj we wlewach dożylnych (wówczas to też dobre kuracje – ale trzeba poczytać dokładnie jak stosować). Wracając do witaminy C. W przypadku infekcji – tu sądzę (doświadczalnie na sobie…), że bardziej działa przy chorobach wirusowych ale kto to dokładnie wie… Ja borykając się z grypopodobną chorobą brałem zazwyczaj płaską łyżeczkę co 15-20 minut wieczorem, przez kilka godzin i dużo piłem wody. Rano zwykle było po chorobie. Zaprawdę organizm wie zazwyczaj co mu szkodzi a co nie i jak zadziałać. W przypadku gdy witamina C jest mu niepotrzebna zwykle wystąpi przeczyszczenie odtylne gospodarstwa brzuszno-jelitowego. Jeżeli jest potrzebna to poza poprawą stanu zdrowie nie nastąpi nic z tejże strony tylnej. Należy także dodać, że zbyt małe dawki, stosowane podczas zwalczania choroby mogą nie zadziałać. Więc jak ktoś waży 150 kg to musi wziąć więcej niż ten co waży 80 kg – należy to dobrać indywidualnie – i tu akurat lepiej jest ciut więcej niż mniej.

 
Tu dodam, że nie jestem zwolennikiem, jak niektórzy, aplikowania sobie profilaktycznie czegokolwiek, a więc także witaminy C. Lek trzeba traktować jak lek a nie cukierki czy krakersy. Ma być stosowany kiedy trzeba a nie dla własnego poprawienia ego bo wówczas i najlepszy może zaszkodzić. Choć czasem leczy niektórych sam rytuał zażycia choćby placebo.


Witamina C - jest potrzebna do tworzenia kolagenu (kości, chrząstki, elastyczność i wytrzymałość naczyń, ...), jest jednym z ważniejszych antyoksydantów (zwalcza wolne rodniki), ... Nie jest tworzona przez organizm ludzki, wiec wymaga dostarczania jej z pożywieniem.

Witamina C – przyswajalność po podaniu doustnym – do 180 (200) mg jest przyswajalna w 70-90%. W dawce 200-1000 mg – do 35-50%.
 
Witamina C liposomalna – przyswajalność po podaniu doustnym – przyswajalność (ale nie do końca jest to potwierdzone …) wchłania się w 90-95%. Tak więc … witamina w formie liposomu lepiej się wchłania, poza tym nie podrażnia żołądka oraz wolniej się wchłania. Formy liposomalnej nie powinny przyjmować osoby mające problemy z gorszą krzepliwością krwi. Czy jednak warto kupować witaminę w tej formie, która jest nawet kilkanaście razy droższa niż w zwykłej formie … ? Dla mnie jest to wątpliwe i raczej wskazuje na „dojenie” chorych z ich pieniędzy …
 
Ponoć wykonana forma z takiego przepisu, co oczywiste, jest nieco gorszą formą witaminy C liposomalnej (pewnie ok. 70-75% cząsteczek liposomalnych) ale jest możliwa do wykonania w domu. Co potrzeba … Rozpuścić 20 g kwasu askorbinowego w proszku (witamina C) w 200 ml letniej wody destylowanej i dolać 35-40 ml spirytusu (95%). Rozpuścić 40 g  lecytyny sojowej (ewentualnie słonecznikowej) w proszku w 240 ml letniej wody destylowanej – namaczać przez 30 minut i bardzo dobrze wymieszać. Oba roztwory wlać do blendera i przemieszać kilka razy po kilka minut - dobrze jest schładzać co jakiś czas roztwór w lodówce - nie wolno go ogrzać do ponad 30-32 stopni Celsjusza bo liposomy się rozpadną (!). Wlać dobrze wymieszaną mieszaninę do myjki ultradźwiękowej (najlepiej do słoika w kąpieli) - wydajność min. 38-40 kHz / min. 120W – włączyć myjkę (sumarycznie) na ok. 30-50 minut. Należy wymieniać wodę w myjce na zimną gdy się nagrzeje ... Roztwór będzie zmieniał kolor od białawego do miodowego a piany już prawie ma nie być ...
Obecność lecytyny - może działać korzystnie na naczynia krwionośne (np. nie dopuszcza do tworzenia się złogów … ale i zmniejsza krzepliwość krwi …). 1 łyżka stołowa wykonanego takiego roztworu zawiera ok. 650-700 mg witaminy C (1 łyżka stołowa to ok. 15 ml – mikstura to ok. 30 łyżeczek) ale uwzględniając przyswojenie trzeba ok. 2 łyżek stołowych na nieco ponad 1300 mg rzeczywistego przyswojenia. Tak wykonany płyn przechowujemy, najlepiej, w lodówce, nawet kilka miesięcy ... Co do smaku … nie należy tak przygotowana forma do … cudów smakowych a nawet dla niektórych może być … fe, fefe, fuj … albo i gorzej ... ale działać – działa …
Znalazłem w sieci także wpisy, że można także zastosować sam blender - nie wpadał bym tu w wielki "zachwyt" ... ale ... – mieszać kilkanaście razy  po kilka minut … by się nie blender nie spalił a mieszanina zbytnio nie zagrzała ! (... oczywiście, będzie dużo gorzej wytworzona otoczka lecytynowa i będą większe cząstki co przełoży się na jej nieco inne wchłanianie … oraz mniej cząstek liposomalnych, na których nam zależało ...). Można by teoretycznie, równie dobrze jak blendera, użyć mieszadła magnetycznego (max. obroty i np. 3 godziny mieszania).

Taka uwaga do tworzenia - myjka ultradźwiękowa - dobrze dorobić sobie plastikowe trzymadło do słoika (słoików, pojemników), do którego będzie się wlewać "miksturę" - lepiej by nie stykała się z metalem ... słoik (słoiki) będzie oblany wodą - do myjki nalewa się wody ... i włącza myjkę na potrzebne czas - cały czas trzeba uważać by płyn się zbyt nie nagrzał ! (opisane wyżej).
 
(*** Istnieją przepisy na witaminę C liposomalną „forte” – więcej witaminy w łyżce a płyn jest gęsty. Można sobie poszukać).
 
Ponieważ wykonana w domowych warunkach postać liposomalna nie jest doskonała i zawiera troszkę witaminy C w formie „wolnej”, która może podrażniać żołądek, można dodać troszkę sody oczyszczonej (wodorowęglan sodu) – do tej ilości z receptury np. ½ łyżeczki – zneutralizuje to część lub całą „wolną” postać witaminy C do akorbinianu sodu.
 
Używając witaminy C w formie liposomalnej należy pamiętać o jej lepszym wchłanianiu ! Używa się przeważnie 200 do 3000 mg witaminy w tej formie, najlepiej zaczynając od małych dawek i obserwując „odzew” z organizmu – np. wystąpienie biegunki – wówczas trzeba zmniejszyć dawkę jednorazową lub dzienną np. o 20% i zobaczyć …
 
Ja raczej nie „bawię” się w żadną witaminę liposomalną … z różnych powodów ... m.in. czasem "chorobliwej ceny" ...
 
 
Ile witaminy dziennie - najlepiej dawkę dzienną dzielić na kilka i suplementować przez cały dzień – witamina będzie lepiej wykorzystana i … mniej się jej wydali „nieproduktywnie”. Wielkość dawki dziennej jest zależna od stanu chorobowego – są oczywiście różne podejścia do tematu. Ja uważam, że diabeł tkwi w wielkości dawki – za mała po prostu nie zadziała jak powinna. Tu podkreślę jeszcze raz – nie bierzemy witaminy C, w dużych dawkach (ponad 1-2 g / dzień) profilaktycznie, na zapas … Należy traktować ja jak lek i brać wówczas jak trzeba ! W przypadku małej ilości snu, ciągłego stresu, złego stanu naczyń krwionośnych, problemami z kośćmi, … sądzę, może być stosowane stale 2-5 g dziennie (a nawet i więcej) … ! Należy czasem uwzględnić potrzeby i wchłanianie rzeczywiste witaminy … ! (liposomalna wchłania się lepiej).
 

Suplementacja - forma zwykła doustnie (wiec i wchłanianie gorsze) bez uwzględniania wchłaniania rzeczywistego – należy bardzo dużo pić (najlepiej, po prostu, wody) ! – przy wirusowych chorobach bardzo dobrze sprawuje się „Blood zapper” (budowę opisałem w innym miejscu) :
  • Zaziębienie, grypa, … (wirusowe zapalenia) - do 100 g dziennie podzielone na wiele dawek – zazwyczaj, z moich doświadczeń wystarcza 1 łyżeczka (ok. 5 g) od herbaty co 20 minut przez ok. 10-12 godzin.
  • Ostre zapalenie wirusowe (np. płuc) – do nawet 200 g dziennie podzielonych na kilkadziesiąt dawek – zazwyczaj, z moich doświadczeń wystarcza 1 łyżeczka (ok. 5 g) od herbaty co 15 minut przez ok. 10-12 godzin (czasem dłużej).
  • Choroby bakteryjne (ja uważam, że witamina C może się gorzej sprawdzać niż niektóre zioła – ale oczywiście nie szkodzi … a raczej na pewno, całościowo, pomoże) – dawka 50-200 g dziennie podzielona na mniejsze – ja stosuję podobnie jak przy grypie (być może, czasem trzeba większych dawek). Dodał bym także nieco witaminy E oraz A (jak są braki to i witaminę D). Długość suplementowania uzależniona od problemu. Dużo lepiej w przypadku chorób bakteryjnych działa kuracja pieprzem - 2/3 kieliszka mielonego czarnego pieprzu + dopełnienie 40% wódką (czynnik główny - piperyna) - i ... dziabać ... co 20-30 minut kieliszek "cudu" i przepić wodą ... po kilku godzinach (5-6) takiego "popijania", przy początku choroby, zazwyczaj pomaga "natychmiastowo"  (czasem nawet przy bardziej zaawansowanej więcej nie trzeba) - przykrywamy się i ... sporo się pocimy ... nie da się prowadzić samochodu (!) na takim paliwie wlewanym w organizm ... a wódka jest tu niezbędna - ... woda ... nie zadziała (!) ...
  • Choroby dziąseł i podobne – (ja tak stosuję) – łyżeczka co 2-4 godziny (trzeba obserwować poprawę i ewentualnie korygować ilość), przeważnie przez 1-3 dni.
 
Ja … mimo, że to nie jest „profesjonalne” i powinno się to robić inaczej (rozpuścić w wodzie, … niektórzy dodają ksylitol, miód, … ale po co … ?) - witaminę C (proszek) po prostu łykam łyżeczkę i przepijam dużą ilością wody (płucząc dokładnie usta z kwasu …) … ot tak …
 
Zaiste i naprawdę, gdyż albowiem, ponieważ … nieprawdą jest, że witamina C podawana doustnie nie działa !!! Działa i to bardzo dobrze … Choć oczywiście, że dużo lepiej i szybciej przyczynia się do naprawy organizmu w formie wlewów dożylnych z askorbinianu sodu (czasem wlew może być ratunkiem ...) – jak kogoś na to stać lub ma „dobrych-odważnych” znajomych to … Jeżeli chodzi o drażnienie żołądka i jelit – nie spotkałem się wśród znajomych jakichś sensacyjnych opowieści, gdy brana była ta witamina doustnie, w dużych dawkach, w czasie gdy była potrzebna organizmowi (żadnych sensacji …).
 
W niektórych przypadkach poza witaminą C można wspomagać się dodatkowo siarką organiczną MSM – problemy ze stawami, problemy z kośćmi, uogólnione bóle, … a nawet przy problemach z jelitami, wątrobą, … czy ogólnymi infekcjami (zwykle 2-8 g dziennie). Siarka jest bardzo potrzebna w organizmie …
 
 
W okresie choroby, uważam, że nie zaszkodzi trochę nasion ostropestu (np. 3-4 łyżeczki sproszkowanych nasion 1-2 razy dziennie, … am, am … i przepić wodą – żadnego naparu …! – trzeba to to być surowe …). Poprawia to pracę wątroby (nie tylko) co w chorobie się przyda …





A.M.

 Nie biorę odpowiedzialności za skutki zastosowania rzeczy i wykonania czynności tu opisane.
Podaję tutaj praktyczne zastosowania różnych substancji jako ciekawostkę, którą to każdy musi sobie rozumnie zweryfikować ...
 
Niektóre z tych rzeczy sam stosowałem i stosuję, inne znam tylko od ludzi czy z książek i mimo, że staram się nie wypisywać głupot to ...
... wszystko co ludzkie nie jest mi obce ...
😊
 
Wróć do spisu treści