Zdrowie 2
Szlachetne zdrowie .....
Oczywiście wielu się nie zgodzi i będzie mnie krytykować i łajać 😊
Nie są to żadne porady medyczne, i nie traktujcie ich jak porady ani to nie jest nakłanianie do czynienia czynów opisanych!
Ja to przeżyłem, lub wiem od innych więc opowiadam i tylko informuję …
Chwała doktorom…choć nie wszystkim!
Ałaaaaaa!
Lizyna.
Lizyna to aminokwas, warty zastanowienia, wchodzący w skład (mięśnie, ścięgna, …), bierze udział w tworzeniu hormonów , enzymów i przeciwciał. Przyczynia się też do tworzenia kolagenu i pomaga we wchłanianiu wapnia przez organizm. Jest zaliczana do aminokwasów niezbędnych dla organizmu. Lizyna pomaga w odbudowywaniu tkanek (np. mięśni po przeciążeniu, …). Stosuje się ją wspomagająco w leczeniu opryszczki. Ma też dobroczynne działanie pośrednie w ochronie naczyń krwionośnych i zapobieganiu tworzeniu się blaszki miażdżycowej – biorąc w udział w syntezie karnityny (to ona bezpośrednio działa dobroczynnie na te naczynia). Lizyna uczestniczy także w metabolizowaniu tłuszczy. Lizyna ma właściwości antybakteryjne (często stosowana z argininą) a także antywirusowe. Wzmacnia również układ immunologiczny a wiec odporność na choroby. Lizyna przyczynia się do szybszego gojenia się ran i złamań kości oraz pomaga w odbudowie chrząstki i tkanki łącznej, stosowana bywa w profilaktyce osteoporozy..Aminokwas ten przyczynia się do zwiększenia wytrzymałość kości, poprawia stan paznokci oraz włosów włosów. Zmniejsza działanie stresu - zmniejsza produkcję kortyzolu, pomaga w regulowaniu glukozy we krwi..Organizm ludzki nie produkuje lizyny i musi być dodawana do organizmu z zewnątrz.
Choć podobno trudno się nabawić niedoborów tego czegoś to jednak się da … Braki lizyny manifestują się dla mnie niejednoznacznie (mogą występować w innych niedoborach czy chorobach) – zmęczenie (często chroniczne), brak koncentracji, stany podobne do demencji, rozdrażnienie, zawroty głowy, wypadanie włosów, często niedokrwistość (anemia), brak chęci do jedzenia, przekrwione oczy, złamana kości, osłabienie mięśni, podatność na stres, problemy z wątrobą oraz ze stawami. Częstym objawem jest odwapnienie kości i zanik mięśni oraz cykliczne występowanie opryszczki – co już może dawać wskazówkę.
Na jej niedobór bardziej narażeni są „roślinożerni odrzuczacze” jedzenia mięsiwa. Jednak uzupełnienie braków tej substancji jest proste – albo polubić mięsko …. albo się suplementować.
Zalecaną dzienną dawką przy niedoborze jest 0.5 do 2 gramów a nawet 4 gramów przy np. opryszczce preparatu w postaci wolnej pod nazwą L-Lizyna (podawane jest także - dawka dobowa - dorośli 30-40 mg na kilogram wagi biorącego, dzieci 10-15 mg na kilogram wagi). Lizynę, jak piszą twórcy opracowań, raczej ciężko przedawkować biorąc nawet dość duże dawki. Ogólnie nie jest w żaden sposób szkodliwa. Nawet w przypadku gdy ciężko jest określić czy jej brak jest powodem problemów ze zdrowiem to sądzę, że watro jakiś czas spróbować "popołykać" nieco lizyny - na próbę.
Lizyna występuje w: jajkach, serze żółtym, wołowinie, czerwonej fasoli, zielonym groszku, ...
Można kupić lizynę spożywczą (L-Lizyna spożywcza HCL o czystości 99.5% i większej) sprzedawaną w opakowaniach 1kg (polecam). Ja korzystałem z tego czegoś. Uważam, że działa i "coś w niej jest" – brałem kilka tygodni i chyba wrócę do brania (zmniejszył się u mnie ból stawów i ich ruchomość - zmniejszył się ból ścięgien i mięśni i chyba stałem się bardziej spokojny ... ale ... kto wie ..., choć przy próbach staram się nie "łykać" innego ...). Obecnie co jakiś czas i przez jakiś czas biorę, bez ważenia po łyżeczce lizyny spożywczej 2 razy dziennie. Jak pisałem mam "dobrze rozwinięte" ZZSK ... wiec "kombinuję" by było lepiej niż gorzej - ale (!) ... zwyczajowo nie mieszam przy tym tysiąca suplementów - o czym pisałem (jestem tego przeciwnikiem).
Ponieważ lizyna jest popularnie wykorzystywana jako dodatek do pasz jako preparat poprawiający stan mięśni i ścięgien, sierści oraz kopyt zwierząt. Zastanawiałem się jak by działała na ludzi (w formie siarczanu lizyny). Choć dużo tańszy to jednak nie wiem jak organizm ludzki by na to zareagował i nie wiadomo czy preparat nie ma „brudnych” domieszek. Nie polecam bo nie przerobiłem tematu – lepiej kupić coś sprawdzonego czyli np. L-Lizynę spożywczą.
A.M.
Nie biorę odpowiedzialności za skutki zastosowania rzeczy i wykonania czynności tu opisane.
Podaję tutaj praktyczne zastosowania różnych substancji jako ciekawostkę, którą to każdy musi sobie rozumnie zweryfikować ...
Niektóre z tych rzeczy sam stosowałem i stosuję, inne znam tylko od ludzi czy z książek i mimo, że staram się nie wypisywać głupot to ...
... wszystko co ludzkie nie jest mi obce ...
😊