Zdrowie 1
Szlachetne zdrowie .....
Oczywiście wielu się nie zgodzi i będzie mnie krytykować i łajać 😊
Nie są to żadne porady medyczne, i nie traktujcie ich jak porady ani to nie jest nakłanianie do czynienia czynów opisanych!
Ja to przeżyłem, lub wiem od innych więc opowiadam i tylko informuję …
Chwała doktorom…choć nie wszystkim!
Ałaaaaaa!
Suplementacja witaminami grupy B.
Witaminy z grupy B są jednymi z bardziej potrzebnych organizmowi witamin. Jedne są gromadzone inne trzeba dodawać (nie zawsze w pastylkach!) - B1, B2, B3 (niacyna), B6, B12, …
Przez brak witamin z grupy B dzieją się różne dziwne rzeczy z organizmem od słabości do splątania, drgawek, problemów z nerwami i bólem - a to tylko ich brak lub którejś z nich.
Szczególnie ciekawie czuje się człowiek przy braku witaminy B12. Przeżyłem to – czy dokonała tego metformina czy zupełnie coś innego jej poziom, badany dwukrotnie, wynosił 0,0. Działy się cuda – brak koordynacji ruchowej splątanie, jakieś dziwne czucia i bóle w rękach i nogach, brak poprawnego myślenia, ogólna słabość i niechęć do niczego oprócz zamykania oczu ….. Nie najlepiej się wchłania z przewodu pokarmowego ta witamina …. Poprawiła sprawę seria zastrzyków ….. oooo matko jak boliiii tylna część… od razu się chce żyć!
Jak jesteśmy przy witaminach B to wspomnę o witaminie B3 – niacynie (jej niedobór to pelagra) – przeżyłem, bo piszę…. Naczytałem się wiele o tej witaminie, witaminie działającej bardzo dobroczynnie na mózg i nerwy – ADHD, choroba Alzheimera, demencja, pamięć, miażdżyca, obniżenie poziomu trójglicerydów, …. (oczywiście „lakarstwo akademickie” straszą jak zwykle przedawkowaniem … ale wystarczy poczytać co piszą mądrzy inaczej – tez „prof. I „doce” …) Więc do dzieła, co cię nie zabije to cię wzmocni … Poczytałem i przyzwyczajony do dawek np. MSM rzędu 6 gramów, wżął jam łyżkę stołową w dłoń swą i nabrał onej niacyny, a co…bo mam, rozpuścił w garnuszku i zaaplikował do brzuszka. Po pół godzinie już nie miałem odzienia (bo tak się zrobiło gorąco) a następne 2 godziny byłem jak aktor wymalowany na czerwono krwistą farbą, który ma zagrać diabła Borutę w piekle…. Po 3-4-ech godzinach koloru czerwieni i okropnego swędzenia, nawet tam gdzie nie powinno swędzieć, wróciłem do normy…. Więc z umiarem Państwo, z umiarem – ale poza tym co opisałem nic się złego więcej nie wydarzyło.
Ale poważnie. Zalecana (nie „lekarsko”) dawka niacyny w Alzheimerze, Parkinsonie, przy demencji i podobnych a także antymiażdżycowo, z tego co pamiętam (nie piszę – kopiuj- wklej), między 2 a nawet do 6 gramów dziennie (zbyt mała dawka ponoć nie działa i lepszy jest kwas nikotynowy (mimo, ze wywołuje „flush”) a nie nikotynamid – ten lepszy jest ponoć w stosowaniu na skórę w eliminacji odbarwień). To się da wykonać bez efektu „czerwonego, gorącego diabełka” (efekt FLUSH). Trzeba organizm przygotować dając coraz większe dawki zaczynając od powiedzmy 0.25-0.5 grama (będzie chwilę ciepło i trochę poswędzi skóra). Po kilku dniach zwiększać dawkę aż do dawki docelowej. Po przyzwyczajeniu się organizmu nie odczuwa się efektu flush a niacyna działa.
Polecam poczytać o tej witaminie i o innych z grupy B.
A.M.
Nie biorę odpowiedzialności za skutki zastosowania rzeczy i wykonania czynności tu opisane.
Podaję tutaj praktyczne zastosowania różnych substancji jako ciekawostkę, którą to każdy musi sobie rozumnie zweryfikować ...
Niektóre z tych rzeczy sam stosowałem i stosuję, inne znam tylko od ludzi czy z książek i mimo, że staram się nie wypisywać głupot to ...
... wszystko co ludzkie nie jest mi obce ...
😊